gdzie nie wieszać krzyża
Klepsydra pogrzebowa jest rodzajem afisza, zazwyczaj drukowanego na zwykłej kartce formatu A4. Zawiera informację o śmierci osoby, której jest poświęcona a także – miejscu i dacie pogrzebu oraz o tym, kto żegna zmarłego. Taka informacja w polskiej tradycji bardzo często umieszczana jest: w miejscach publicznych na drzwiach domów, w
Słupy ogłoszeniowe, latarnie, ściany budynków, przystanki komunikacji publicznej, płoty. Kampania wyborcza nabiera tempa, a wraz z nią wokół nas przybywa banerów, plakatów i ulotek, na których reklamują się kandydaci do Sejmu i Senatu. Gdzie można je wieszać? Ewelina Paszko, dyrektor elbląskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego przypomina, że komitety wyborcze muszą
Właśnie mam taki sam problem, bo teściowa mówi, że wiszący nad drzwiami krzyż przyniósł jej nieszczęście w życiu, i żeby nie wieszać. Oczywiście w to nie wierzę, bo to na pewno nie jest wina krzyża - to zabobon na 100%. Ale mam inne wątpliwości, czy krzyż nie powinien właśnie nigdzie indziej wisieć, jak tylko nad drzwiami?
Dokarmianie ptaków – dostarczanie pożywienia ptakom żyjącym na wolności, zazwyczaj w zimie, gdy krótki dzień oraz niesprzyjające warunki (szczególnie marznący deszcz lub mżawka) nie pozwalają im wystarczająco zaspokoić głodu . Dokarmianie ptaków pobudza zainteresowanie ornitologią i wyzwala przeżycia estetyczne związane z
Bólu krzyża doświadcza nawet 80 proc. osób w różnych sytuacjach i z różnego powodu. Ból kręgosłupa odcinka lędźwiowo-krzyżowego kojarzony jest zazwyczaj z siedzącą pracą, przeciążeniami wynikającymi z pracy fizycznej czy brakiem aktywności. Tymczasem ból krzyża może mieć różne podłoże i może także pojawiać się bez wyraźnego powodu. Dowiedz się, jak rozpoznać
Single Cell Based Models In Biology And Medicine. W Polsce nowa ideologia zła zaczyna dzisiaj przyjmować postać walki z rzekomym katolickim fundamentalizmem - ocenił biskup płocki Piotr Libera. Hierarcha dodał, że w sporze o krzyż w Sejmie chodzi o to, na jakich wartościach budujemy niepodległą Polskę. W Narodowe Święto Niepodległości bp Libera odprawił w płockiej katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny uroczystą mszę świętą za Ojczyznę. - Nowa ideologia zła zaczyna dzisiaj przyjmować postać walki z rzekomym katolickim fundamentalizmem. Przedstawiciele tego nurtu z troską pochylają się nad komunistycznymi oprawcami, szpiegami z lat PRL i tajnymi współpracownikami ówczesnego reżimu. Gotowi są wybaczać im bez najmniejszego aktu skruchy i zadośćuczynienia z tamtej strony, dawać wysokie emerytury i odznaczenia. Zarazem zrobią wszystko, by zapominać pełne chwały dni naszej Ojczyzny, by rozmazywać moralne i chrześcijańskie źródło pierwszej Solidarności, skreślać z pamięci jej prawdziwych bohaterów - mówił bp Libera. Bezbożna plazmaHierarcha podkreślił, że przedstawiciele "nowej ideologii zła" prezentując swą postawę, "przywdziewają przy tym maskę ironii i zabawy, często niestety pociągającą sporą część młodzieży". - I w ten sposób na aksjologicznej pustce postpeerelowskiego nihilizmu z jednej strony i bezideowego cynizmu z drugiej, powstaje bezbożna plazma, produkt taktyki opartej na profanacji i kpinie ze świętości - ubolewał bp Libera. Kazanie, które zebrani w katedrze przez dłuższą chwilę oklaskiwali, biskup płocki zakończył wezwaniem: "czuwajcie, czuwajmy". "Gdzie była ta mniejszość 25 lat temu?"Wcześniej bp Libera nawiązał do sporu o obecność krzyża na sali obrad Sejmu. Ocenił, że historię sejmowego krzyża chce się obecnie przedstawiać, "jako powód strasznych cierpień rzekomo oświeconej, rzekomo całkowicie neutralnej, rzekomo prześladowanej przez klerykalną, ciemną i mesjanistyczną większość, niewierzącej mniejszości w naszym kraju". - Czy ci, którzy chcieliby dzisiaj zdejmować krzyż lub obok niego wieszać w Sejmie symbole innych religii, czy ideologii, zdają sobie sprawę, że występują przeciwko porządkowi konstytucyjnemu Rzeczypospolitej? - pytał bp Libera. Dodał, że "źródłem zasad zawartych w uroczystej preambule do naszej Konstytucji jest kultura zakorzeniona w chrześcijańskim dziedzictwie narodu i w wartościach ogólnoludzkich, które w naszym kraju właśnie krzyż, a nie półksiężyc, nie gwiazda Dawida, nie masońska kielnia, nie młot i sierp, wyraża". - Wystarczy tylko zapytać się, gdzie była ta biedna, nieszczęśliwa mniejszość, gdy jeszcze 25 lat temu nie tylko nie wolno było wieszać krzyża w miejscach publicznych, ale praktykujący chrześcijanin nie mógł być ani oficerem w wojsku towarzysza generała Jaruzelskiego, ani pracownikiem administracji - przypominał bp Libera. - Gdzie była ta mniejszość, gdy w czasie stanu wojennego tak zwani nieznani sprawcy bili późniejszą senator AWS Ligię Urniaż-Grabowską, inicjatorkę zawieszenia w Sejmie krzyża w 1997 r.? - dodał. Biskup przyznaje: moje słowa są mocne- Pragnę, by to wszystko wybrzmiało dzisiaj w Płocku i żeby zostało usłyszane i wysłuchane, bo w gruncie rzeczy w całym tym sporze chodzi o to, na czym budujemy dzisiaj nasze niepodległe państwo - podkreślił bp Libera, przyznając, że jego kazanie zawiera mocne słowa. Wyjaśnił, że chodzi "o właściwe miejsce dla wartości, na których można kształtować państwo, którymi trzeba kierować się w służbie temu państwu, w służbie chorym i słabym, w służbie porządkowi Rzeczypospolitej w policji i w wojsku, w których można wychowywać dzieci, młodzież, w rodzinie i w szkole". PAP, arb
Tak, Krzyż jest wpisany w życie człowieka. Kto próbuje usunąć go ze swojego życia, nie zna prawdy ludzkiej kondycji. Tak jest! Jesteśmy stworzeni do życia, ale nie możemy usunąć z naszej indywidualnej historii cierpienia i trudnych doświadczeń. Rozpowszechniona dziś powierzchowna kultura, która przypisuje wartość tylko temu, co ma pozór piękna i co sprawia przyjemność, chciałaby wam wmówić, że trzeba odrzucić Krzyż. Ta moda kulturowa obiecuje sukces i szybką karierę, nakłaniając do realizacji własnych dążeń za wszelką cenę; zachęca do nieodpowiedzialnego przeżywania płciowości i do życia pozbawionego celu, wyzbytego szacunku dla innych. Otwórzcie oczy, młodzi przyjaciele: to nie jest droga prowadząca do radości i do życia, ale ścieżka wiodąca w przepaść grzechu i śmierci. Jezus mówi: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je." (Mt 16, 24-25) Jeżeli Krzyż zostaje przyjęty, przynosi zbawienie i pokój. Bez Boga Krzyż nas przygniata; z Bogiem daje nam odkupienie i zbawienie. Weź Krzyż!, przyjmij go, nie pozwól, aby przygniotły cię wydarzenia, ale z Chrystusem zwyciężaj zło i śmierć! Jeżeli z Ewangelii Krzyża uczynisz program swojego życia, jeżeli pójdziesz za Chrystusem aż na Krzyż, w pełni odnajdziesz samego siebie! Jan Paweł II, podczas spotkania z młodzieżą na placu św. Jana na Lateranie, Ojciec wracając od rzeźbiarza niósł metrowej wysokości krzyż. Obok niego nadciągając nogi kroczył jego sześcioletni synek. Zmierzali do swojego niewielkiego domku, który wybudowali pod lasem, mając na uwadze rodzinny odpoczynek w czasie wakacji i ferii. Obserwował ich sąsiad, który na drugiej działce wykańczał już swój domek i cieszył się perspektywą wygodnego i beztroskiego życia z dala od wielkiego miasta. Kiedy przechodzili obok niego, zdziwiony zapytał: - A po cóż taki wielki krzyż niesiesz do domu? Ojciec powiedział: - Bo jeśli go nie wniosę to sam przyjdzie. Ot krótka sąsiedzka wymiana zdań, o której się szybko zapomina. Upłynęło kilka miesięcy. Pogotowie odwiozło sąsiada prosto na stół operacyjny. Wtedy mały synek przypomniał sobie słowa wypowiedziane przez ojca: - Tato miałeś rację, sąsiad nie wniósł krzyża do domu, to krzyż sam do niego przyszedł. To wydarzenie mówi o dwóch postawach wobec nieszczęścia. Jedna to postawa zamkniętych oczu, ucieczka w iluzję, tęsknotą za możliwością życia bez cierpienia. Postawa częsta, ale tragiczna, bo zawsze kończy się wielkim rozczarowaniem. Na ziemi nie da się stworzyć szczęśliwego domu, do którego nie ma wejścia cierpienie. Jeśli jawi się ono jako nieproszony gość, zwiastuje rozpacz. Druga postawa jest otwarta na przyjęcie krzyża i złączenie go z codziennym życiem. To umiejętność budowania szczęśliwego domu, w którym jest miejsce na cierpienie. Wówczas ono nie stanowi zaskoczenia, ale gdy przyjdzie jest traktowane jako honorowy gość, z którym człowiek się liczy. Postawa ta promieniuje pokojem. Wielki nasz rodak, Jan Paweł II znał moc Krzyża, jego wymiary i konkretny kształt, który nosił na swoich barkach długie lata. Krzyż jest najcięższy kiedy jest niewiadomą, gdy nie przyjmujemy i wykluczamy go ze swojego życia. Jeśli go akceptujemy jest nam łatwiej, mobilizujemy siły i umiejętnie przyjmujemy Krzyż, aby sprostać zadaniu jakie daje Bóg. Znamy wiele zdjęć papieża Jana Pawła II przyciskającego do swojego serca Krzyż Chrystusa. Z biegiem wieku słabły jego siły, nasilała się choroba, ale jego moc i siła wiary wnosiła w tłumy potężną nadzieję. Niósł za życia Krzyż i z Krzyżem umierał. W piątą rocznicę śmierci Jana Pawła II, która w tym roku przypada w Wielki Piątek przypomnijmy sobie tą siłę i moc zachowaną w jego pięknych słowach, a znak Krzyża jako głębię wiary, nadziei i miłości Chrystusa. Krzyż to znaczy: oddać swe życie za brata, aby wraz z jego życiem ocalić własne. Krzyż znaczy: miłość silniejsza jest od nienawiści i od zemsty, lepiej jest dawać, aniżeli brać, angażowanie się jest skuteczniejsze od czczego stawiania żądań. Krzyż znaczy: miłość nie zna granic - rozpocznij od tych, którzy są najbliżej ciebie, i nie zapominaj o tych, którzy są najdalej. Jan Paweł II Wiedeń, 1983 r. Wielki Piątek to szczególna zaduma nad tajemnicą Krzyża i mądrym do niego podejściem. Jezus Chrystus dał nam przykład, jak dobrowolnie wyciągnąć ręce po Krzyż i znosić cierpienie. Jednocześnie ukazał, że tu na ziemi nie można obejść Krzyża, nie można od niego uciec. Szczęśliwy kto to zrozumie!. Walka z chorobą jest słuszna, ponieważ zdrowie jest darem Bożym. Lecz zarazem ważne jest, by umieć odczytać plan Boga, kiedy cierpienie puka do drzwi naszego życia. Dla nas wierzących kluczem do odczytania tej tajemnicy jest Krzyż Chrystusa. Słowo Wcielone nie odgrodziło się od naszych ludzkich ograniczeń, przyjęło je całkowicie na siebie na Golgocie. Odtąd cierpienie nabrało sensu, który czyni je szczególnie cennym. Od tego momentu cierpienie, każdy jego przejaw, nabiera nowego i specyficznego znaczenia, gdyż staje się uczestnictwem w zbawczym dziele Odkupiciela. Nasze cierpienia nabierają wartości i pełnego znaczenia jedynie wtedy, gdy są włączone w Jego mękę. Przeżywane w świetle wiary, stają się źródłem nadziei i zbawienia. Jan Paweł II Spotkanie z chorymi, Nieść Krzyż za Jezusem oznacza być gotowym do wszelkiej ofiary z miłości do Niego oraz nie stawiać nikogo i niczego przed Niego, nawet najdroższych osób, nawet własnego życia. Wiecie, że przylgnięcie do Chrystusa jest wymagającym wyborem. Jednak to nie sami niesiemy Krzyż. Przed nami idzie On... Jan Paweł II Loreto, I my znajdujemy się dziś w samym centrum dramatycznej walki między "kulturą śmierci" i "kulturą życia". Ale blask Krzyża nie zostaje przesłonięty przez ten mrok - przeciwnie, na jego tle Krzyż jaśnieje jeszcze mocniej i wyraźniej, jawi się jako centrum, sens i cel całej historii każdego ludzkiego życia. Jan Paweł II Evangelium vitae, 50 Nie dziwcie się jeśli na waszej drodze spotkacie Krzyż. Czyż Jezus nie powiedział do swoich uczniów, że ziarno pszenicy musi wpaść w ziemię i obumrzeć, aby wydać owoc? (J 12, 23-26) Wskazał w ten sposób, że Jego życie ofiarowane aż do śmierci stanie się urodzajne. Wiecie to: po zmartwychwstaniu Chrystusa nigdy więcej śmierć nie będzie ostatnim słowem. Miłość jest silniejsza od śmierci. Jan Paweł II Watykan, 2004 Niech nie zostanie udaremniony Krzyż Chrystusa, bo jeśli udaremnia się Krzyż Chrystusa, człowiek zostaje pozbawiony korzeni i nie ma już przyszłości; jest zniszczony! To jest nasze wołanie u kresu XX wieku. Jest to wołanie Rzymu, wołanie Konstantynopola, wołanie Moskwy. I wołanie całego chrześcijaństwa: obu Ameryk, Afryki, Azji, wszystkich. Jest to wołanie nowej ewangelizacji. Jan Paweł II List Apostolski Orientale Lumen W miarę jak upływają lata mądrość Krzyża staje się dla wielu ludzi bardziej czytelna. Znacznie łatwiej żyć temu, kto liczy się z możliwością Krzyża w swoim życiu, niż temu kto tą możliwość wyklucza i nieustannie ucieka przed Krzyżem. Człowiek liczący się z Krzyżem cieszy się, że go nie ma i nie dziwi się gdy jest. Ten, kto ucieka ciągle martwi się by go nie dosięgnął a jeśli się tak staje pogrąża się w nieszczęściu. To nieprawda, że wiara słabnie kiedy człowiek traci swoje szczęście a w jego życie wnika choroba, cierpienie. Aby życie mogło się wypełnić musimy przeżyć i zrozumieć sens naszego cierpienia. Tylko w cierpieniu naprawdę dojrzewamy! Krzyż, "stanowi najgłębsze pochylenie się Bóstwa nad człowiekiem. Krzyż stanowi jakby dotknięcie odwieczną miłością najboleśniejszych ran ziemskiej egzystencji człowieka" (Dives in misericordia, 8). Homilia podczas konsekracji Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach, 2 April 2010WIESŁAWA
Najlepsza odpowiedź Powiedz jej że prawidłowo powinien wisieć nad oknem a nie nad drzwiami. Nie wiem kto wymyślił to z tymi drzwiami. Kiedyś katechetka nam to tłumaczyła na religii, ale dokładniej nie pomogę, bo od dobrych 15 lat jestem niewierzący. Odpowiedzi :-) odpowiedział(a) o 21:40 Jeden nad drzwiami starczy, nie wiem gdzie miałbyś powiesić drugi blocked odpowiedział(a) o 08:26 Jak dla mnie jeden wystarczy. Może wytłumacz mamie, że niewiem... czujesz się niekomfortowo xD? U mojej babci (wiadomo, babcia) są krzyże we wszystkich pokojach, ale nie mogłam spać u babci w swoim pokoju (mam dwa pokoje, jeden u siebie w mieszkaniu i jeden u babci) bo ten krzyż sprawiał mi straszny dyskomfort ;-; blocked odpowiedział(a) o 18:04 Mekszym odpowiedział(a) o 18:05 EKSPERTPanZapytaj odpowiedział(a) o 19:38 Myślę, że jeden krzyż na pomieszczenie wystarczy. Chodzi o to, by w każdej chwili można można było zobaczyć, jakie zasady w danym domu powinny obowiązywać. Oczywiście Boże zasady. Tam gdzie jest krzyż trudniej o kłótnie, kłamstwa i nieczystość. Człowiek dwa razy się zastanowi. Oczywiście krzyż nie ma być tylko ozdobą. W każdej chwili można odmówić tzw "Akty strzeliste", np "Jezu ufam Tobie". Łatwiej o nich sobie przypomnieć, gdy ma się krzyż przed oczami. Krzyż nad drzwiami jest dobrym miejscem pod tym kątem, że przechodząc przez drzwi zawsze jest okazja, żeby zerknąć na Jezusa. Jest natomiast złym miejscem pod takim kontem, że futrynami zazwyczaj mieszczą się maluteńkie krzyże, o których łatwo zapomnieć. Słyszałem kiedyś jakieś przesądy dotyczące wieszania krzyża nad drzwiami. Chyba miało być to niedobre z jakiś powodów, ale te historie można włożyć między zabobony i chrześcijanie nie powinni się tym przejmować. Ja kupiłem krzyż do pokoju w podziękowaniu za skończony rok studiów. Miałem dwie przeprowadzki, ale ciągle - po latach - ten sam krzyż jest jednym z tych, który wisi w moim aktualnym mieszkaniu. Jeżeli ktoś wstydzi się, żeby postawić lub powiesić krzyż w pokoju, ten powinien chyba trochę podreperować swoją wiarę. Szczególnie ważny krzyż jest podczas codziennej modlitwy. Człowiek codziennie musi sobie przypominać, co w życiu jest najważeniejsze. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Walka z Krzyżem nie jest w walką z nietolerancją religijną, ale z samą religią. Niedawny wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nakazujący zdjęcie symboli religijnych ze szkół we Włoszech jest właśnie przejawem tej walki. Poniżej dziecięć argumentów za pozostawieniem Krzyży w szkołach i generalnie w przestrzeni publicznej. (Inspiracją i pewną pomocą w ich napisania był artykuł znaleziony na portalu na ścianie jest prostym potwierdzeniem faktu, że w danym państwie żyją ludzie wierzący w Chrystusa. Każda organizacja czy grupa ludzi pragnie podkreślić swoją tożsamość i odróżniać się od innej własną symboliką. Dlaczego tego przywileju mieliby być pozbawieni katolicy? ściana nie jest wolna od ideologii, zwłaszcza, gdy człowiek uświadomi sobie, że przez wieki wisiał na niej Krucyfiks. Wyciągnięcie po niego rąk zawsze będzie miało podtekst ideologiczny. Niezależnie od tego, co mówią właściciele tych rąk. Odwoływanie się przy tej okazji do tzw. neutralności światopoglądowej(będącej w istocie "fikcją literacką"), służy wyłącznie celom propagandowym. 3. Domniemane prawo do życia w przestrzeni wolnej od treści i symboli religijnych, nie może być ważniejsze od prawa do swobodnego wykonywania praktyk religijnych. 4. Ikonoklazm praktykowany w obrębie przestrzeni publicznej jest tylko pewnym etapem wojny światopoglądowej. Antychrześcijańscy fundamentaliści wcześniej czy później wpakują się ze swoimi butami do prywatnych mieszkań i nakażą zdejmowanie symboli religijnych. Pretekstem będzie na przykład to, że mogą razić ateistycznych listonoszy, hydraulików czy innych glazurników. 5. Nakazując zdjęcie Krzyży szeroko pojęta lewica paradoksalnie miesza religię z polityką. Stanowi to bowiem jedynie pretekst do prowadzenia akcji stricte politycznej. Jednocześnie ta sama lewica obłudnie zarzuca Kościołowi, że wtrąca się do polityki. 6. Chrześcijaństwo ze swej natury jest misyjne, skierowane na zewnątrz. Katolik musi świadczyć, bo do tego zobowiązują go nakazy jego religii. W przeciwnym razie sprzeniewierzy się swojemu wyznaniu. Jeśli zatem ktoś zakazuje mu świadczenia, to w istocie odbiera mu podstawowe prawo do wyznawania swojej religii. Jest to oczywiście taktyczne działanie przeciwników chrześcijaństwa, chcących zepchnąć je do getta. Trybunału sprzeciwia się tak wielbionej przez lewicę i liberałów demokracji. Skoro bowiem o wyborze władz decyduje demokratyczna większość, dlaczego o wieszaniu symboli religijnych ma decydować religijna mniejszość? 8. Krzyż w istocie jest "logiem", symbolem Europy. Bez niego Europa nie jest już Europą, ale na powrót skupiskiem pogan. 9. Dla katolika Krzyż ma znaczenie stricte religijne, związane z codzienną walką duchową, jaką prowadzi w swoim życiu. Katolik wierzy, że znajduje się w nim szczególna moc, która wiedzie go do duchowego zwycięstwa. W tym sensie Krzyż w ramach przestrzeni publicznej na pewien sposób uświęca ją. zaś przeciwnicy Krzyża nie wierzą w jego szczególną moc duchową, to dlaczego nie przejdą nad nim do porządku dziennego? Dlaczego tak ich szczególnie drażni, skupia ich uwagę i prowokuje do działań? Chrześcijanin zawsze będzie dostrzegał w tej postawie odwieczne zmaganie się sił dobra i zła. Słowem - "krzyżowa cenzura" nie jest tylko przejawem walki politycznej, ale przede wszystkim duchowej. I właśnie ten argument powinien przede wszystkim mobilizować katolików do obrony Krzyża. Z całą pewnością nie są to wszystkie argumenty. Pomysły, uwagi i inspiracje Czytelników są oczywiście mile widziane.
Rubryki Szukaj Nadchodzące wydarzenia Ostatnio w blogach Po trupach Kurdów do władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...Słowa w służbie nienawiściJak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr... Użytkownicy online W tej chwili stronę przegląda 0 użytkowników i 237 gości. XaViER, Śro, 2009-11-04 09:13 Świat | Edukacja/Prawa dziecka | Klerykalizm Krzyże w klasach szkolnych mogą być pogwałceniem wolności sumienia - orzekł wczoraj Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. W sprawie dotyczącej krzyża w jednej ze szkół we Włoszech trybunał uznał, że znaku tego nie można traktować jako ponadreligijnego symbolu kultury europejskiej, bo jest on znakiem konkretnego Kościoła. O usunięcie krzyży ze szkoły w której uczyli się jej dwaj synowie od 2002 roku walczyła przed włoskimi sądami Soila Lausi. Nie zyskała tam zrozumienia, więc odwołała się do trybunału w Strasburgu. Władze walczyły z próbą, jak twierdzi prawica i kler, "zamachu na cywilizację europejską" różnymi metodami. Sąd najwyższy na przykład orzekł, że krzyż to "nieodłączny element historii Włoch, symbol tolerancji, wolności religijnej oraz wartości konstytucyjnych". Zdesperowany rząd Berlusconiego odwoływał się nawet do traktatów laterańskich z czasów Mussoliniego i w 2007 r. wydał szkołom publicznym zalecenie, by nie ulegały rodzicom żądającym zdjęcia krzyży. Dodaj nową odpowiedź Publikuj/publish Kanały CIA Publicystyka 11 listopadaProtest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...Antywyborcze FAQZagłosuj, zagłosuj, zagłosuj! Krzyczą nie tylko politycy- krzyczą też gazety, telewizje i radia, internety, fundacje, NGOsy, instytuty, autory...Jacques Ellul: Jaka anarchia?Fragment książki Jacquesa Ellula traktujący o kwestii anarchizmu, parlamentaryzmu i partii politycznych. Wiem oczywiście, że istni...Haga. Eksmisja skłotu DE VLOEK9 WRZEŚNIA HOLANDII PRZEPROWADZONO EKSMISJE SKŁOTU DE VLOEK W HADZE- 5 OSÓB ZATRZYMANYCH CZEKA NA WYROK W ARESZCIE Tzw. piątkę z Vloek oskarżono ... Tematycznie
gdzie nie wieszać krzyża